Villarreal przegrał z Rayo Vallecano 2:0
Osłabiony Villarreal CF przegrał dzisiaj na wyjeździe z Rayo Vallecano 2:0. Mocno zmęczony Villarreal nie sprostał dzisiaj drużynie Rayo przez co traci już teraz do piątej Sevilli cztery punkty.
Do spotkania Marcelino Garcia musiał spędzić dużo czasu aby przygotować optymalną jedenastkę, wszystko za sprawą bardzo napiętego grafiku i kontuzji kilku zawodników. W środku tygodnia urazów nabawili się Bruno Soriano oraz Jonathan dos Santos, dlatego w wyjściowym składzie zobaczyliśmy kilka niespodzianek, największą był występ zawodnika rezerw Sergio Marcosa, na boisku pojawił się również 32 letni Dorado, który w obecnym sezonie zaliczył tylko sześć występów.
Tak osłabiony skład w pierwszej połowie dosyć dobrze stwarzając kilka dogodnych sytuacji, pierwszy bliski szczęścia w 21 minucie był Victor Ruiz, jednak zawodnik przestrzelił ponad poprzeczką. Po raz kolejny Villarreal zagroził w 27 minucie, jednak Giovani dos Santos po wejściu w pole karne kompletnie przestrzelił obok bramki. Do końca pierwszej połowy kibice oglądali dosyć spokojny mecz, którego w wykonaniu Villarrealu dawno nie oglądaliśmy, mecze żółtej łodzi podwodnej zawsze były pełne emocji i co najważniejsze bramek, które od dłuższego czasu drużyna zawsze strzelała.
Po zmianie strony zobaczyliśmy szybko gola, jednak był to gol dla gospodarzy, w 52 minucie Alberto Bueno mając piłkę w polu karnym, strzałem po ziemi pokonał Asenjo. Po stracie gola Marcelino Garcia szybko zareagował przeprowadzając trzy zmiany, na boisku wbiegł Cheryshev, Vietto oraz Trigueros natomiast zeszli Moises Gomez, Giovani dos Santos i Pina. Zmiany na niewiele się zdały, w 69 minucie Rayo podwyższyło na 2:0, tym razem Asenjo pokonał Gaël Kakuta. Bliski zdobycia bramki kontrolnej w 75 minucie był Vietto jednak jego strzał trafił w słupek bramki. Do końca spotkania kibice nie obejrzeli już żadnej groźnej akcji, niestety Villarreal przegrał ten pojedynek, przystępując do niego w osłabieniu, szkoda tego spotkania, na dodatek drużyna oddaliła się od Sevilli i Valencii, które swoje spotkania wygrały.
Po tej porażce drużyna szybko musi się podnieść, już 19 lutego drużynę żółtej łodzi podwodnej czeka pierwsze starcie w 1/16 Finału Ligi Europy, o 21:05 drużyna Marcelino Garcii podejmie Red Bull Salzburg a już 22 lutego drużyna zagra kolejny mecz ligowy, tym razem przed własną publicznością Villarreal podejmować będzie SD Eibar. Najbliższe tygodnie to natłok spotkań Villarrealu, drużyna poczuje bardzo duże zmęczenie, trzymamy kciuki za całą drużynę i mamy nadzieję że dzisiejsza porażka nie zepsuje wspaniałej atmosfery w szatni.
Rayo Vallecano – Villarreal CF 2:0 (0:0)
1:0 Bueno 51′
2:0 Kakuta 69′
Rayo Vallecano de Madrid: Toño; Tito, Ze Castro, Amaya, Nacho (Morcillo, 77’); Fatau, Jozabed, Kakuta, Licá (Álex Moreno, 72’), Alberto Bueno; Leo Baptistao (Manucho, 62’).
Villarreal CF: Asenjo; Mario, Dorado, Víctor Ruiz, Rukavina; Sergio Marcos, Pina (Trigueros, 59’), Moi Gómez (Cheryshev, 55’), Campbell; Giovani (Vietto, 56’), Gerard Moreno.
Jak dla mnie to niespodzianka.